11/02/2015

Przygarnij trolka

Dawno, dawno temu, w odległej krainie zwanej Internetem, żyły sobie istoty zwane trolami. Żyjątka te były tak przesiąknięte wspaniałym życiem pozostałych istot w krainie, że nie mogły tego już znieść. Postanowiły polepszyć jakość swojego życia o zazdrość, bluzgi, obraźliwe komentarze oraz wiele więcej. Niektóre z tych istot, zaczęły nawet nękać pozostałych, ponieważ zawiść była ważniejsza od miłej, pokojowej atmosfery.

Przeciętny trol internetowy nie wygląda tak, jak inni Internauci. Przeważnie, jest to istota z głupkowatym wyrazem twarzy (nie omieszka nawet wstawić w komentarzu, czy poście odpowiednika swoich minek, by wyrazić grymas lub zażenowanie), ma średnio 30 kilogramów nadwagi, pryszcze na pyszczku i kompleksy. W wielu przypadkach zarabia także zbyt mało, by było ją stać na szybsze łącze, co powoduje dodatkowe wadliwe postrzeganie krainy, jak i jej... mieszkańców. Pieniędzy, tej biednej intelektualnie istocie, brakuje także na operacje plastyczne oraz nowy samochód, a także, by wyjść z kolegami na piwo. Wnioski nasuwają się same, ponieważ, trol internetowy ma to do siebie, iż większość swojego czasu spędza pisząc zaszyfrowane wołania o pomoc, typu: j*b się na ryj złamasie. Lub: twoja matka jest tak gruba, że gotuje zupę w wannie.

Niewielu troli zdaje sobie sprawę, iż obrażanie kogoś, poniżanie kreuje ich zakrzywiony obraz w głowach pozostałych internautów. Większość tych żyjątek zaprząta sobie głowy My Little Pony lub podobnymi Pokemonami, nie pozostawiając czasu na zapoznanie się z treścią słownika lub encyklopedii. Biorąc pod uwagę, iż każdy Internauta ma dostęp do, choćby, wujka Google, trol woli zasięgać wiedzę u znachora, wujka Stefka i babci Genowefy. Na Youtube także znajdują odpowiednie filmiki, które reprezentują ich poziom wiedzy, typu "Shit Just Got Sittin' On Tha' Toilet" lub "Moje czerwone stringi".

Trol ma także swoje poglądy polityczne. Powiesz PO, on na to: to super partia, ku*wo. Powiesz Tusk, on cię pobije intelektualnie komentarzem (no, a jak), bo uważasz inaczej, jak on. Życie takiego żyjątka opiera się tylko i wyłącznie na tezie, że to tylko Internet, a on jest tutaj po to, by cię zniszczyć i zgnieść, jak robaka. Niestety, biorąc pod uwagę, iż sam uważa, że to tylko Internet, może równie dobrze modlić się o to, by zbluzgany Internauta nie odwiedził go w domu z kolegami.

To tyle na temat ograniczonych istot internetowych. Jeśli o czymś zapomniałam, nabazgraj komentarz. Może i znasz fajnego trola? Popiszmy. Dajmy mu nadzieję na lepsze jutro.

Pozdrawiam!

NIEKRETYNKA

2 comments:

  1. chujowe,nie czytalem

    ReplyDelete
  2. Hahahahaha :D Ojoj :) Jakiż to zaszczyt mieć trola na blogu :)

    ReplyDelete